Fagata to dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych influencerek w Polsce, ale jej droga do sławy wiązała się z radykalnymi zmianami w wyglądzie. Zanim stała się ikoną medycyny estetycznej, była zwykłą dziewczyną z małego miasta, która marzyła o karierze architekta. Jak wyglądała Fagata przed operacjami i co skłoniło ją do tak drastycznych przemian?
Naturalna Fagata – zdjęcia sprzed metamorfozy
Agata Fąk, znana jako Fagata, pochodzi z niewielkiej miejscowości pod Koninem. Wychowywała się w restrykcyjnym domu, gdzie rodzice kładli nacisk na edukację i tradycyjną karierę. Już w szkole średniej wyróżniała się pilnością, a jej zdolności plastyczne pozwoliły jej dostać się na studia architektoniczne w Warszawie. W tamtym czasie Fagata wyglądała zupełnie inaczej – naturalne usta, szczupła sylwetka i brak ingerencji chirurgicznych.
Internauci dotarli do archiwalnych zdjęć, na których widać, jak bardzo zmieniła się na przestrzeni lat. Jej dawny wizerunek był daleki od obecnego, pełnego przesady stylu. Fagata przed operacjami przypominała przeciętną studentkę, bez wyraźnie zarysowanych kości policzkowych, powiększonych ust czy brazylijskich pośladków.
Początki kariery – jak Fagata wkroczyła do show-biznesu?
Przełomem w życiu Fagaty okazało się spotkanie ze Stuartem Burtonem, znanym jako Stuu. Ich związek przyciągnął uwagę mediów, a Agata szybko wykorzystała popularność, by zbudować własną markę. Choć początkowo kojarzono ją głównie jako dziewczynę youtubera, z czasem zaczęła tworzyć własne treści, w tym kontrowersyjne utwory rapowe.
Wtedy też zaczęła eksperymentować z wyglądem. Pierwsze zmiany były subtelne – powiększenie ust kwasem hialuronowym czy botoks. Jednak z czasem Fagata sięgnęła po bardziej inwazyjne metody, takie jak liposukcja czy operacje plastyczne.
Pierwsze zabiegi – od powiększania ust do BBL
Metamorfoza Fagaty rozpoczęła się od niewinnych zabiegów medycyny estetycznej. Pierwsze powiększenie ust spotkało się z mieszanymi reakcjami, ale to dopiero początek jej drogi ku radykalnym zmianom. Kolejnym krokiem było odsysanie tłuszczu, które miało uwydatnić jej talię i nadać sylwetce bardziej kobiece kształty.
Prawdziwym przełomem okazał się jednak brazylijski lifting pośladków (BBL), czyli zabieg polegający na przeszczepie własnego tłuszczu w okolice pośladków. Fagata przyznała, że pierwsza operacja zakończyła się niepowodzeniem – efekt był niemal niewidoczny. Dopiero drugi zabieg, wykonany u innego specjalisty, przyniósł pożądany rezultat.
Bolesne doświadczenia – Fagata o komplikacjach po operacjach
Choć dziś Fagata chętnie chwali się efektami swoich zabiegów, nie zawsze było tak kolorowo. W jednym z wywiadów opowiedziała o trudnościach po operacji BBL. „Wymiotowałam krwią” – przyznała, tłumacząc, że powikłania wynikały z podrażnienia gardła po intubacji.
Jeszcze bardziej bolesne okazały się dla niej reakcje bliskich. Jej ówczesny partner zerwał z nią w dniu operacji, wyśmiewając jej decyzję o zmianie wyglądu. „Napisał, że coś ze mną nie tak, skoro potrzebuję operacji, by się dobrze czuć” – wspominała. Mimo to Fagata nie żałuje swoich wyborów i zapowiada kolejne zabiegi.
Fagata dziś – czy planuje kolejne zmiany?
Obecnie Fagata to zupełnie inna osoba niż kilka lat temu. Jej wizerunek opiera się na przesadnie powiększonych ustach, uwydatnionych pośladkach i talii osy. Mimo krytyki ze strony internautów, influencerka nie zamierza przestać. „Dopóki nie będę wyglądać tak, jak sobie wymarzyłam, nie odpuszczę” – deklaruje.
W przyszłości planuje operację piersi, ale – jak sama przyznaje – chce poczekać, aż urodzi dzieci. Już teraz konsultuje się z chirurgami, by odpowiednio zaplanować kolejne kroki.
Czy Fagata żałuje swojej metamorfozy?
Mimo trudnych doświadczeń i hejtu, Fagata nie uważa, że poszła za daleko. „Bez tych zabiegów też byłam ładna, ale chciałam czuć się lepiej” – tłumaczy. Dla niej najważniejsze jest własne samopoczucie, a nie opinie innych.
Jej historia pokazuje, jak bardzo można zmienić swój wygląd dzięki medycynie estetycznej. Fagata przed operacjami i Fagata dziś to dwie różne osoby – zarówno pod względem wizerunku, jak i podejścia do życia. Czy jej metamorfoza to inspiracja, czy przestroga? To już zależy od punktu widzenia.

Pisanie to moja pasja, która pozwala mi dzielić się wiedzą, inspirować i odkrywać nowe perspektywy. W mojej pracy stawiam na rzetelność, kreatywność i zrozumienie potrzeb czytelników. Wierzę, że dobrze napisany tekst ma moc zmieniania spojrzenia na świat.